Nie bój się zmian..
" Nie boj się zmian "
Pandemia, kwarantanna, izolacja.. Ostatni rok wiele zmienił w naszym życiu. Otworzył oczy na wiele spraw. Zmienił naszą perspektywę, postrzeganie.
Podczas wspólnego , przymusowego bycia 24-godziny ze sobą ale i podczas długiej rozłąki, poznaliśmy lepiej siebie i bliskie nam osoby. Dowiedzieliśmy się jak solidne są nasze związki i czy istnieją na prawdę czy tylko na papierze...
Zakończył się czas mojej izolacji ale i dobiega końca pewien etap w moim życiu. Nie traktuję tego jako porażki a raczej jako początek czegoś nowego, zmianę na lepsze, na życie w zgodzie ze sobą, na otwarcie się na nowe możliwości, na rozwój.
Przez ostatnie 4 lata, zmieniła 3 razy pracę, żeby w końcu mieć własny gabinet i robić to co lubię i umiem najlepiej. Przeprowadziłam się, po to, żeby upewnić się, że w swoich czterech ścianach czuję się najlepiej. Podróżowałam na ile to było możliwe, dalej i bliżej, bo to uwielbiam . Moja córka rozpoczęła naukę w szkole, syn ukończył studia, co postawiło nasze życie do góry nogami i wymagało nie lada logistyki.
Poszerzałam wiedzę. Nawiązywałam znajomości. Rozwijałam się kulinarnie . Odkrywałam nowe pasje.
I to nadal będzie się dziać, tyle, że w innym składzie.
Zabrakło wsparcia, ramienia na którym można się oprzeć, wiary ale przede wszystkim poczucia , że jest się ważnym .................
Jestem otwarta na zmiany, nie boję się ich. Lata temu czytałam, chyba z trzy razy, książkę " Kto zabrał mój ser "i wyciągnęłam z niej chyba to co najlepsze. Podobnie jak z twórczości P. Coelho, którego byłam dawno temu fanką i wierną czytelniczką.
Zmiany to szansa na lepsze, pełniejsze życie.
Stawiamy kropkę i przewracamy stronę w powieści naszego życia.
Biała kartka.
To my decydujemy o czym będzie kolejny rozdział.
...oby Wasze życie było piękne...nie tylko na fotkach na facebooku...
Komentarze
Prześlij komentarz