Dwa pierwsze dni wyzwania
Dwa pierwsze dni wyzwania : ZDROWIEJ ŻYĆ
Spieszę z raportem z wyzwania :-)..za mną dwa pierwsze dni. Zapału nie tracę.
Jedzeniowo wszystko dobrze, udaje mi się jeść regularnie, urozmaicenie. Wszystko w tym temacie ok. Gorzej wygląda natomiast kwestia picia :-(..czego z resztą spodziewałam się. Choć nie jest bardzo źle .
Wodę udaje mi się wypijać w ilości 0,5 l, do tego szklanka świeżo wyciśniętego soku i kilka herbat. jak na początek może być .
Pierwszego dnia wieczorem doskwierał mi lekki ból głowy , co mogło być skutkiem wprowadzonych zmian lub co bardziej prawdopodobne mocno zmieniającej się aury ( za 2 dni temperatura ma skoczyć z 11 stopni C na 19..źle znoszę takie wahania ). I właśnie w takich chwilach , kiedy podejmujemy wyzwanie , nie możemy się zniechęcić. Podobnie mają moi klienci. Często podczas kuracji napotykają się na rożne niesprzyjające ( procesowi ) okoliczności, często w postaci np. wyjść na miasto ze znajomymi, imprez rodzinnych itp. I to są bardzo ważne momenty, które mają nas nauczyć, żeby dalej " pchać ten wózek ", nie zniechęcać się drobiazgami, nie zarzucać całej dotychczasowej pracy, tylko dlatego , że coś przez moment nam nie sprzyja.
Więc z głową do góry za niedługo wkroczę w kolejny dzień wyzwania ...
Komentarze
Prześlij komentarz